Czerwiec się rozkręca

Sporo zdjęć zaległo w aparacie, a to juz 2/3 czerwca za nami. Aktualnie ogród pięknieje z dnia na dzień, a ja tylko czekam na rozkwit piwonii, róż i powojników.

Na początek zdjęcia z początku czerwca.

Obiela w tym roku słabo, po kwitnieniu ją przycięłam.

Róża Comte de Chambord, gdy ją posadziłam to się zapadła i byłam pewna, że jest posadzona za głęboko, a tymczasem zbudowała najpiękniejszy krzew wśród wszystkich sadzonych jesienią róż.

Olivia rose.

Ballerina sadzona wiosną. Czy te róże sadzone jesienią faktycznie lepiej się przyjmują? U mnie niestety się to nie sprawdziło, było bardzo dużo zmarźniętych pędów.

Bodziszek Ballerina, przepiękny!

Miniaturowa rutewka.

Poniżej już zdjęcia robione 9 czerwca.

Różowa konwalia pięknie się rozrosła.

Parzydło leśne w końcu urosło.

Ogólnie rabata cienista wygląda super i wymaga poszerzenia.

Nowe kompostowniki a za nimi tuje. Jeszcze tylko ogarnąć doniczki z ziemią, przesadzić dwie stare tuje i.. aż się prosi o szklarnię 😉

Powinnam przesadzić tego lilaka, ale strasznie go lubię w uścisku z bzem…

A to już najświeższe zdjęcia z 18 czerwca.

Krzewuszka candida, w przeciwieństwie do zeszłego roku, pięknie zakwitła.

Mój ukochany bodziszek wspaniały – jego zdecydowanie trzeba oglądać pod słońce.

Piękny mak jednoroczny Mother of pearls – jestem absolutnie zakochana.

Lnica purpurowa to moje odkrycie tego roku.

MIAUDOMEK