Igraszki wiosenne


Ten, kto mnie już trochę zna, ten wie, że w sezonie ogrodowym zdjęć wnętrz u mnie próżno szukać 🙂  Mam jednak nadzieję, że tak jak ja kochacie tematy ogrodnicze, i milion zdjęć, jakie zaraz wstawię, ucieszą przez chwilę Wasze oko.

Powoli ogarniamy rabaty, ale ciągle jakoś mizernie mi to wygląda. No cóż, ogród to praca, praca, cierpliwość, cierpliwość, cierpliwość… Ale pocieszam się, że to dopiero maj, a na naszej syberii wszystko wolniej się zbiera do rozkwitu 🙂

Powstała rabata cienista, a na niej tawułki, hosty, konwalie i rozplenica 🙂

 

 

 

 

 

Kłącza maluchów poniżej kupiłam w Lidlu za grosze, myślałam, że nic z nich nie będzie, a tu wszystkie odbiły!

 

 

Rabata pośrodku niczego ostatecznie obsadzona.

 

 

 

 

 

 

Zagajniczek brzozowy, kiedyś będzie piękny 🙂

 

 

 

 

Warzywnik również przeszedł metamorfozę 🙂 Pokażę więcej, jak go skończymy.

 

Również rabata przy tarasie odmieniona.

 

 

 

 

 

Czosnki zakwitły i skradły moje serce <3

 

 

 

 

Egzotyczna zwierzyna też jest 🙂

 

Nowa rabata pod oknem salonu – molinie.

W przedogródku też się dzieje.

 

 

 

 

 

W zeszłym roku siałam tą kostrzewę, sadziłam żałosne sadzoneczki, a w tym roku mam piękne kępy!

 

 

 

 

 

 

 

MIAUDOMEK