Kuchnia się robi, panele się kładą

Powoli dobijamy do końca zabawy z kuchnią. Grubizna prawie zrobiona, pozostała dłubanina pt. uchwyty, światełka, listwy, cokoły itd.

Blat wybrany i zamówiony, będzie jasnoszary

Na wyspę zaś blat będzie drewniany, nie wiem jeszcze, czy dębowy pod kolor okien, bo strasznie kusi orzechowy, ale czy będzie pasował?

Całą niedzielę kładliśmy panele w sypialni, tj, mężuś kładł, ja byłam tylko podawaczem. Żona być dumna 🙂 a panele są śliczne.

Jesienne widoczki…

Na koniec cegiełka skąpana w październikowym słońcu, w oczekiwaniu na nową fugę.

A przeprowadzka? Zbliża się wielkimi krokami, a ja nadal marzę o leniwym weekendzie.

6 thoughts on “Kuchnia się robi, panele się kładą

Comments are closed.

MIAUDOMEK