Dzień dobry!
Przyszli – nieproszeni, niemile widziani. Zimni ogrodnicy. Ale tacy naprawdę zimni. Dali co prawda trochę deszczu, ale i mrozem straszą. Zatem wyskoczyłam po majowym zimnym deszczu z aparatem do ogrodu, bo nie wiadomo co zastanę dnia następnego, a kilka roślin pięknie kwitnie i szkoda by było tego nie uwiecznić
Brzozy leniwie wypuszczają liście.
Kwiaty kasztanowca.
Wiśnia kanzan zachwyca.
Kalina angielska, ah ten zapach!
Piwonie.
Wiśnia amanogawa też kwitnie.
Rabaty, rabatki…
Jabłoń ozdobna Ola.
Trzmielina oskrzydlona.
Azalie w pąkach.
Nowa rabata iglakowo-trawiasta.
Obiela korolkowa.
Czy w tym roku doczekam się pełni kwitnienia lilaków? Ten miał być różowy.. a wyszło jak zwykle
Kokoryczka.
Cienista rabata zyskała barwinka.
I docięte krawędzie.
Krwiściąg hakusański.
Na rabacie przy brzozach wszystko się pięknie obudziło, jest też mnóstwo siewek.
Koło warzywnika posadziliśmy maliny.
Warzywnik ogarnięty, posiany, zdeptany Czekamy na plony.
A to kolejna nowa rabata w trakcie obsadzania.
Trzmielina dostała nowe miejsce, a w nogi zółte liliowce.
Iglaki na przodach mocno się rozrosły.
Rabata przed domem niestety bez kostrzew wygląda nieciekawie, ale w ich miejsce trafiły stipy i trzcinniki.
Uwielbiam te przyrosty.
Pierwsze czosnki.
Rozkwita wiśnia Royal Burgundy. Chyba jej u nas dobrze, bo nowe przyrosty są obsypane kwiatami.
Magnolia.. kiedy ona tak urosła?
Nie przepadam za tą rabatą, a hortensje na niej póki co śpią.
Obudził się miłorząb.
Miskanty w donicach.
Pąk chabra górskiego.
Znowu cudna obiela.
Cudne listeczki tulipanowca.
Baptysja.
Mama rutewka i jej dzieci
Kudłate listki glediczji.
W donicach posiana maciejka.
A na koniec zachód słońca na tarasie.
Przepięknie u Ciebie!!!
Dziękuję
Maj w tym roku nas nie rozpieszcza
dwa dni były ładne, a teraz cały czas pada, a szkoda, bo kupiłam sobie rower.